Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Kolejny dzień akcji „Znicz”

Data publikacji 03.11.2012

Minął trzeci dzień policyjnej akcji „Znicz”. W dalszym ciągu setki podlaskich funkcjonariuszy dbają o porządek i bezpieczeństwo w rejonach cmentarzy oraz na drogach województwa. Jednak mimo tego oraz wielu apeli i ostrzeżeń doszło już do 10 wypadków.

Od minionej środy, kiedy to rozpoczęła się akcja „Znicz”, setki policjantów z całego województwa czuwają nad porządkiem w rejonach cmentarzy oraz dbają o bezpieczeństwo i płynność ruchu na drogach Podlasia. Ponadto mundurowi wciąż rozdają odblaskowe elementy oraz specjalne mrugające światełka w trosce o bezpieczeństwo pieszych, którzy dzięki temu będą po zmroku znacznie lepiej widoczni w światłach samochodowych reflektorów, a co za tym idzie bezpieczniejsi. (więcej o akcji "Znicz")

Niestety pomimo wytężonej pracy funkcjonariuszy oraz wielu apeli i ostrzeżeń doszło już do 10 wypadków drogowych, w wyniku których 3 osoby zginęły, a 16 zostało rannych. Ten ostatni najtragiczniejszy w skutkach miał miejsce wczoraj po godzinie 11.00 w rejonie miejscowości Knyszyn Zamek. Policjanci na miejscu wstępnie ustalili, że 49-letni kierowca yamahy jadąc od strony Krypna po wyjechaniu z łuku drogi stracił panowanie nad motocyklem i zjechał na przeciwległy pas ruchu. Tam zderzył się z nadjeżdżającym z naprzeciwka mercedesem kierowanym przez 53-latkę. Na skutek wypadku poruszający się jednośladem mężczyzna zginął na miejscu. Badanie alkomatem wykazało, że kobieta była trzeźwa. Teraz wyjaśnianiem przyczyn i dokładnych okoliczności zdarzenia zajęli się policjanci z Moniek.

Natomiast dzisiaj rano kilkanaście minut po godzinie 8.00 policjanci białostockiej drogówki kierując ruchem w ramach akcji „Znicz” na skrzyżowaniu ulicy Wysockiego i Kolbego zauważyli mercedesa jadącego „pod prąd” od strony ulicy Wasilkowskiej. Po zatrzymaniu samochodu do kontroli siedzący za kierownicą sprintera 29-latek oświadczył, że jedzie na bazar i nie wiedział o zmianie organizacji ruchu w tym miejscu, a znaków nie zauważył. Gdy mundurowi dokładnie sprawdzili pojazd, którym mogło podróżować nie więcej niż 9 osób okazało się, że jechało nim ich w sumie 12. Wszyscy to obywatele Rumunii w wieku od 18 do 41 lat. Ponadto dwoje pasażerów siedziało na prowizorycznych stołeczkach zbitych z desek. Kierującego policjanci za popełnione wykroczenia ukarali wysokim mandatem. 29-latek chcąc jechać dalej musiał także zdemontować dodatkowe, niebezpieczne miejsca siedzące. Natomiast 3 podróżujące z nim osoby, które nie mogły już wsiąść do pojazdu w dalszą drogę udały się pieszo.

* wykorzystując zawarte na stronie treści, zdjęcia lub filmy proszę powoływać się na źródło informacji – www.podlaska.policja.gov.pl

Powrót na górę strony