Uderzył w drzewo i otarł się o śmierć
Kierowca opla wpadł w poślizg i zjechał do rowu. Tam uderzył w drzewo. Miał szczęście, że wystrzeliły poduszki. Policjanci z Wysokiego Mazowieckiego ustalają czy kierowca był trzeźwy.
Wczoraj na drodze relacji Zambrów – Nur doszło do groźnego wypadku. Kierowca opla na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i zjechał do rowu. Auto kilkadziesiąt metrów jechało poboczem, a na koniec zatrzymało się na drzewie. 53-letni mężczyzna jadący vectrą może mówić o ogromnym szczęściu. Potężne uderzenie zamortyzowały poduszki powietrzne. Z obrażeniami głowy trafił do szpitala. Z relacji świadków wynika, że kierujący mógł być pijany. Badanie krwi wykaże, czy rzeczywiście tak było. Rozbita przednia szyba samochodu wskazuje na to, że kierowca mógł jechać bez zapiętych pasów bezpieczeństwa.
Policjanci wysokomazowieckiej drogówki apelują, aby przed rozpoczęciem jazdy zawsze zapinać pasy bezpieczeństwa. To nie tylko obowiązek, ale w szczególności dbałość o swoje zdrowie i życie.
źródło – oficer prasowy KPP w Wysokiem Mazowieckiem
Pliki do pobrania
-
Posłuchaj - podinsp. Jacek Dobrzyński
686.96 KB