Rodzinna tragedia na „ósemce”
Jechał krajową ósemką. W Lipniaku wyprzedzał samochód, po czym gwałtownie zahamował. Punto dachowało. Kierowca nie przeżył, a jego dwie córki trafiły do szpitala. Suwalscy policjanci szczegółowo wyjaśniają okoliczności tego wypadku.
Wczoraj późnym popołudniem 56-letni kierowca punto z „elką” na dachu jechał w kierunku Szypliszk. Wraz z nim podróżowały dwie córki. W Lipniaku zaczął wyprzedzać jadący przed nim samochód. Kończąc ten manewr gwałtownie zahamował i zjechał na lewą stronę drogi. Wpadł do przydrożnego rowu i kilka razy dachował. Nie przeżył tego. 15 i 19-latka trafiły do szpitala. Obie mają wstrząs mózgu i stłuczone płuca. Młodsza dziewczynka ma też złamane żebra. Kierowca auta, które wyprzedzał 56-latek, nie zatrzymał się i odjechał w stronę granicy. Przez ponad dwie godziny były utrudnienia w ruchu pojazdów. Suwalscy policjanci proszą wszystkie osoby, które były świadkami tego zdarzenia o kontakt z Komendą Miejską Policji w Suwałkach dzwoniąc pod numer policyjnego telefonu zaufania (87) 5641260 lub kontaktując się z najbliższą jednostką Policji dzwoniąc pod numer 997 lub 112.
źródło- oficer prasowy KMP w Suwałkach
Pliki do pobrania
-
Posłuchaj - asp. Renata Grzybowska
902.88 KB