To nie był prima aprilis
W ten sposób miała zarobić trochę pieniędzy. 53-latka z Hajnówki za 2 tysiące złotych kupiła niewiele warte sterowniki elektroniczne. Oszustów poszukują policjanci i ostrzegają przed „super okazjami”.
Wczoraj po południu do jednego z mieszkań w Hajnówce weszło dwóch mężczyzn. Gospodarzy nie zdziwiła wizyta gości. Prowadzą działalność gospodarczą i niemal codziennie odwiedzają ich klienci. Jeden z nich wypytywał o prowadzone usługi, drugi zachęcał do kupna papierosów. Nagle rozległ się dzwonek telefonu. 53-latka zaczęła rozmowę. Kiedy skończyła usłyszała, że mężczyźni ubijają jakiś interes. Chodziło o kupno elektronicznych sterowników po okazyjnej cenie. Sprzedający zaoferował 12 złotych za sztukę, a następnie poszedł po towar. W mieszkaniu hajnowianki pozostał przyszły nabywca. Właściciel elektronicznych podzespołów długo nie wracał. Kupiec złożył więc kobiecie własne zamówienie na usługę i podał swój numer telefonu. Przekazał jej także 50 złotych i poprosił o zapłacenie za sterowniki, które miał odebrać później. Po chwili do mieszkania powrócił sprzedawca elektroniki z zamówionym towarem. Kobieta przekazała mu pozostawioną gotówkę. Handlowiec stwierdził, że sterowników ma
źródło-oficer prasowy KPP w Hajnówce