Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Napadali na stacje benzynowe

Data publikacji 31.08.2008

Napadali na podlaskie stacje paliw. W ciągu jednego dnia zaatakowali dwie z nich. Policjanci zatrzymali wszystkich sprawców.

W nocy z środy na czwartek poprzedniego tygodnia kilku mężczyzn wtargnęło do jednej ze stacji paliw w Hajnówce. Grożąc scyzorykiem zażądali od zaskoczonych pracowników wydania pieniędzy. Gdy czterej napastnicy ruszyli w kierunku kasy, w jej obronie stanęli dwaj pracownicy. Doszło między nimi do szarpaniny, w trakcie której jeden ze sprawców rozbitą butelką zranił w ręce mężczyznę broniącego gotówki. Ze skradzioną kwotą 500 zł. napastnicy uciekli do czekającego na nich na zewnątrz samochodu. Kierowca szybko odjechał z miejsca zdarzenia. Kolega rannego natychmiast telefonicznie powiadomił o tym miejscową komendę. Policjanci od razu przystąpili do działania. W ciągu kilku godzin wytypowali pierwszych podejrzanych i jeszcze tego samego dnia po południu ustalili miejsce pobytu 2 z nich. Podejrzani o napad 19 i 26-letni mieszkańcy okolic Zabłudowa zostali zaskoczeni na drodze w pobliżu domu. Policjanci zatrzymali ich w trakcie jazdy mercedesem, którego użyli w czasie napadu. Wczesnym rankiem następnego dnia, gdy hajnowscy funkcjonariusze tropili pozostałych na wolności przestępców, do policji wpłynął sygnał o napadzie na kolejną stację benzynową - tym razem w Boćkach koło Bielska Podlaskiego. Ze zgłoszenia wynikało, że o świcie do budynku wtargnęło 3 zamaskowanych sprawców, którzy grożąc pistoletem chcieli zmusić obsługę do wydania gotówki. W trakcie zamieszania jeden z rabusiów wystrzelił z pistoletu w monitor. To wystarczyło, by pracownik zorientował się, że pistolet to wiatrówka i zerwał przestępcy z głowy kominiarkę. Po krótkiej szarpaninie napastnicy zbiegli. Tym razem do działania ruszyli policjanci z Bielska Podlaskiego. Jednak ich ustalenia wykazały, że napad rzeczywiście miał miejsce kilkanaście godzin wcześniej niż to wynikało ze zgłoszenia. Okazało się, że napad w Boćkach był po południu tego samego dnia, w którym sprawcy zaatakowali CPN w Hajnówce a nie następnego rano - jak zgłosili to pracownicy stacji benzynowej. W szczegółowej rozmowie z funkcjonariuszami wyznali, że początkowo nie chcieli tego zgłaszać ale zmienili zdanie gdy wyszło na jaw, że w trakcie zdarzenia uszkodzony został wartościowy monitor. W ciągu kilku kolejnych dni policjanci z Hajnówki zatrzymali wszystkich pięciu sprawców pierwszego z napadów w wieku od 18 do 26 lat. Sąd Rejonowy w Bielsku Podlaskim tymczasowo aresztował ich na 3 miesiące. Czterech spośród nich podejrzanych jest również o udział w drugim z napadów, w którym dodatkowo wspomógł ich zatrzymany w miniony piątek przez policjantów z Bielska Podlaskiego 17-letni brat jednego z nich. Wobec niego Prokurator Rejonowy w Bielsku Podlaskim zastosował środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego.

Prowadzący w tych sprawach postępowanie policjanci z Bielska Podlaskiego i Hajnówki z pewnością szczegółowo wyjaśnią okoliczności tych zdarzeń.


  Posłuchaj - podinsp. Andrzej Baranowski
Powrót na górę strony