Policjant zawsze na służbie
Funkcjonariusz z Oddziału Prewencji Policji w Białymstoku udowodnił, że policjantem jest się nie tylko na służbie. Mundurowy wychodząc z mieszkania zatrzymał na gorącym uczynku 33-latka, który próbował ukraść dziecięcy wózek. Ponadto, wcześniej mężczyzna wybił szybę w drzwiach wejściowych. Dzięki czujności policjanta już chwilę później trafił on w ręce patrolu.
Do zdarzenia doszło w minioną sobotę, w jednym z bloków na osiedlu Przydworcowym. Po godzinie 19.00 policjant z Oddziału Prewencji Policji w Białymstoku, wychodził z mieszkania na dworzec PKP, skąd miał jechać do Augustowa na służbę. Na klatce schodowej zauważył mężczyznę, który próbował wynieść wózek dziecięcy. Początkowo myślał, że jego sąsiad z dzieckiem udaje się na spacer, lecz widząc, że mężczyzna jest pod wyraźnym wpływem alkoholu postanowił interweniować. Policjant rozpoczął z mężczyzną rozmowę, a gdy ten się odwrócił, wówczas okazało się, że to nieznajomy. Zdezorientowany mężczyzna nie potrafił odpowiedzieć na podstawowe pytania zadawane przez mundurowego. Wtedy również z okna pierwszego piętra krzyknęła osoba, która poinformowała, że trzymany przez policjanta mężczyzna, chwilę wcześniej wybił szybę w drzwiach wejściowych do klatki. Następnie dobijał się do drzwi jednego z mieszkań. Wtedy już policjant miał pewność, że ma do czynienia ze złodziejem. Natychmiast powiadomił dyżurnego białostockiej komendy i trzymał mężczyznę do czasu przyjazdu patrolu. Zatrzymany na gorącym uczynku próbował jeszcze oddalić się, ale dzięki sprawnemu działaniu mundurowego, został natychmiast obezwładniony. Na miejsce przybył patrol policji, który przewiózł mężczyznę do izby wytrzeźwień. Policjant natomiast udał się w podróż do Augustowa, aby i tam czuwać nad bezpieczeństwem mieszkańców.