Żelazne dowody kradzieży

Data publikacji 12.04.2012
 

      Policjanci z białostockiego Oddziału Prewencji w Czarnej Białostockiej zatrzymali w trakcie próby sprzedania łupu sprawców kradzieży szyn kolejki wąskotorowej.

      Policjanci z białostockiego Oddziału Prewencji w dniu 29 marca pełnili służbę w Czarnej Białostockiej. W trakcie patrolowania ul. Młynowej zauważyli kilku mężczyzn, którzy kilkadziesiąt metrów dalej wpychali dwukołowy wózek do miejscowego skupu złomu. Dodatkowo uwagę mundurowych przykuły wystające z niego 3 szyny kolejowe. Taki widok wzbudził podejrzenia mundurowych, którzy natychmiast podjęli interwencję. Przeczucie nie zawiodło funkcjonariuszy, gdyż  okazało się że ciężki ładunek na wózku to pochodzące z kradzieży szyny kolejki wąskotorowej. Na miejscu policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, a pozostali dwaj zbiegli na widok zbliżających się policjantów. Okazało się, że obydwaj zatrzymani na gorącym uczynku to miejscowi w wieku 22 i 27 lat. Obaj byli pijani, a badanie alkomatem wykazało u starszego z nich przeszło 2,5 promila alkoholu, a u jego młodszego kolegi o połowę mniej. Obydwaj trafili do policyjnej izby zatrzymań. Następnego dnia policjanci zatrzymali także ich 2 wspólników w wieku 21 i 24 lat. Z dotychczasowych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że mężczyźni w marcu bieżącego roku z terenu zajezdni kolejki wąskotorowej ukradli kilkadziesiąt szyn oraz różne metalowe elementy i urządzenia, a straty spowodowane ich działalnością oszacowane zostały na ponad 36 tysięcy złotych. Wszyscy usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem, a dwaj z nich dodatkowo zarzut włamania do innego z miejscowych budynków, gdzie skradzione zostały elektronarzędzia i różne przedmioty o wartości ponad 300 złotych. W stosunku do 3 młodszych sprawców Prokuratura Rejonowa w Białymstoku zastosowała środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru. Najstarszy z czwórki zatrzymanych decyzją Sądu Rejonowego w Białymstoku trafił do aresztu tymczasowego, gdzie spędzi najbliższe 3 miesiące. Szczegóły działalności przestępczego „kwartetu” wyjaśniają teraz policjanci z Czarnej Białostockiej.

 

 

Powrót na górę strony