(Nie)trzeźwy poniedziałek na podlaskich drogach - Aktualności - Policja Podlaska

Policyjna akcja "Trzeźwy poniedziałek” rozpoczęła się wczoraj wczesnym rankiem. Ponad 150 mundurowych wyposażonych w przenośne urządzenia do badania stanu trzeźwości prowadziło działania, których celem była poprawa bezpieczeństwa użytkowników dróg i eliminowanie tych, którzy stwarzają realne zagrożenia, przede wszystkim nietrzeźwych kierowców. Funkcjonariusze zatrzymali prawo jazdy w 34 przypadkach oraz ujawnili dwie osoby naruszające sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. W trakcie kontroli drogowych okazało się, że 42 kierowców prowadziło pojazdy "na podwójnym gazie", w tym 19 w stanie nietrzeźwości.

Policjanci z białostockiej drogówki kontrolując trzeźwość kierowców w Tykocinie wydali polecenie do zatrzymania kierowcy motoroweru. Mężczyzna jechał z pasażerem, który nie miał kasku, a na głowie miał tylko czapkę. Motorowerzysta zlekceważył wydane polecenie, nie zatrzymał się i zaczął uciekać. W pewnym momencie skręcił w polną drogę w kierunku wsi. Nie reagował na sygnały pojazdu uprzywilejowanego i wciąż uciekał. Po około 4 kilometrów zjechał na łąkę, nadal próbując uniknąć kontroli. Gdy dalsza jazda samochodem stała się niemożliwa, policjanci wybiegli i gonili uciekinierów pieszo. Po kilkuset metrach mężczyźni byli już w rękach funkcjonariuszy. Kierowcą okazał się 44-letni mieszkaniec gminy Tykocin, natomiast jego pasażerem był 47-letni mieszkaniec powiatu monieckiego. Badanie na zawartość alkoholu w organizmie wykazało, że kierowca miał ponad 2 promile alkoholu, a jego pasażer ponad pół. Jak powiedzieli policjantom, wracali ze sklepu, bo zabrakło im alkoholu i myśleli, że uda im się ucieczka. Motorower trafił na policyjny parking. Kierowca odpowie za niezatrzymanie się do kontroli i kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, a także za wykroczenia: przewożenie nietrzeźwego pasażera, niekorzystającego z kasku. Za jazdę bez kasku odpowiadał będzie również pasażer. Kierowcy grozi nawet kara do 5 lat pozbawienia wolności. 

Brak świateł i zapiętych pasów bezpieczeństwa było powodem zatrzymania kierowcy audi. Po sprawdzeniu stanu trzeźwości przez funkcjonariuszy ruchu drogowego, okazało się, że mężczyzna wyruszył w drogę mając ponad promil alkoholu w oranizmie. 45-latka ukarano dwoma mandatami, a jego konto zasiliło 7 punktów. Stracił również prawo jazdy. Auto zostało przekazane osobie najbliższej. Mężczyźnie jednak bardzo zależało na tym, aby dojechać do celu. Po kilku godzinach, jak dotarł do Moniek jako pasażer, zatrzymali go mundurowi, gdy spał nietrzeźwy na ławce w parku. Policjanci monieckiej "patrolówki" ukarali go kolejnymi 2 mandatami. Podróż i pobyt w Mońkach kosztował mieszkańca gminy Goniądz łącznie 4 mandaty, 7 punktów oraz zatrzymane prawo jazdy.

Pamiętajmy, że odpowiedzialny kierowca to przede wszystkim trzeźwy kierowca, który potrafi przewidywać sytuacje na drodze i nigdy nie wsiada za kierownicę, gdy wypije alkohol. Hasło "Piłeś? Nie jedź!" jest zawsze aktualne.

Kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu, może stać się przyczyną ludzkiej tragedii!