Pijany wjechał do rzeki
34-latek wjechał volkswagenem do rzeki. Na szczęście ani jemu, ani jego pasażerowi nic się nie stało. Okazało się jednak, że obaj mężczyźni byli pijani. Teraz kierujący ze swojego zachowania będzie tłumaczył się przed sądem.
Dzisiaj nad ranem, tuż po godzinie 6.00, dyżurny suwalskiej Policji poinformowany został o nietypowym zdarzeniu drogowym, do którego doszło na ulicy 1-go Maja. Na miejsce od razu pojechali policjanci. Tam wstępnie ustalili, że kierujący golfem jechał najprawdopodobniej zbyt szybko drogą bez przejazdu. Następnie podczas hamowania wjechał na krawężnik, potem na pobocze, zatrzymując się ostatecznie dopiero w rzece Czarna Hańcza. 34-letniemu kierowcy volkswagena oraz jego 24-letniemu pasażerowi na szczęście nic się nie stało i obaj o własnych siłach opuścili pojazd. Jednak po zbadaniu ich stanu trzeźwości okazało się, że mężczyźni byli pijani. U kierującego urządzenie wykazało prawie 2,3 promila alkoholu w organizmie. Teraz jego postępowaniem zajmie się sąd.
źródło – oficer prasowy KMP w Suwałkach
* wykorzystując zawarte na stronie treści, zdjęcia lub filmy proszę powoływać się na źródło informacji – www.podlaska.policja.gov.pl