Byli na rowerach i zgubili się w terenie
Dwaj chłopcy wyszli pojeździć na rowerach. Kiedy zapadał zmierzch stracili orientację w terenie. Funkcjonariusze odnaleźli zagubionych chłopców i bezpiecznie przekazali ich rodzicom.
Do dyżurnego siemiatyckiej Policji zadzwonił wczoraj około godziny 19.15 14-latek i poinformował, że razem ze swoim kolegą zgubili się na zielonych obszarach w rejonie rzeki Bug. Chłopak dodał, że widzą skrzyżowanie na drodze krajowej nr 19 w Turni Małej ale nie mogą tam dojść, gdyż mają przed sobą rzekę. Na miejsce zdarzenia natychmiast zostali wysłani funkcjonariusze z siemiatyckiej patrolówki oraz ruchu drogowego wspólnie z funkcjonariuszem pełniącym w tym dniu nadzór służbowy. Z uwagi na fakt, że zapadał zmierzch, a w telefonie komórkowym 14-latka bateria była na wyczerpaniu, policjanci w rejonie wskazanym przez zaginionych włączyli światła błyskowe i sygnały dźwiękowe. W międzyczasie mundurowi dzwonili do chłopców z zapytaniem, czy widzą bądź słyszą radiowozy. Młodzi rowerzyści stwierdzili, że widzą policyjne samochody, ale mają przed sobą rzekę i nie mogą do funkcjonariuszy dotrzeć. W międzyczasie siemiatycki dyżurny ustalił telefon komórkowy ojca jednego z zaginionych i skontaktował się z nim w kwestii doprecyzowania miejsca w którym chłopcy zazwyczaj jeżdżą rowerami. Mężczyzna powiedział, że jego 16-letni syn prawdopodobnie jeździł jednośladem od strony wsi Turna Duża i Anusin, co potwierdziły dalsze rozmowy z chłopcami. Policjanci, wspólnie z ojcem jednego z zaginionych, odnaleźli chłopców już po niespełna 40 minutach w rejonie miejscowości Turna Duża, u zbiegu rzeki Kamionka i Bug. 14 i 16-latek byli przestraszeni sytuacją w której się znaleźli ale szczęśliwi, że zostali tak szybko przez mundurowych odnalezieni. Chłopcy nie wymagali opieki medycznej. Obydwaj zostali bezpiecznie przekazani rodzicom.