Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Przewody w autobusie, którym miały jechać dzieci połączone były za pomocą obudowy długopisu

Data publikacji 23.08.2021

Policjanci z monieckiej drogówki nie pozwolili na odjazd autokaru, który miał wieźć dzieci nad morze. Stan techniczny tego pojazdu potocznie można określić jako "opłakany". Organizator nie zgłosił do kontroli tego pojazdu przed podróżą, a o jego wyjeździe mundurowi dowiedzieli się przypadkiem.

W trakcie wakacji policjanci szczególną uwagę zwracają na bezpieczeństwo podróżujących dzieci. Stale kontrolują autobusy mające wieźć dzieci na wypoczynek. O wyjeździe jednego z nich, który miał przewieźć dzieci z Moniek do Władysławowa na obóz sportowy dowiedzieli się jednak przypadkiem. Pojazd, który miał ruszyć w kilkusetkilometrową podróż na szczęście został zatrzymany przez policjantów, zanim zdążył wyjechać. Jak ustalili mundurowi miało nim jechać 30 dzieci z lokalnego klubu sportowego na obóz sportowy nad morzem. Funkcjonariusze sprawdzający ten pojazd zaskoczeni byli jego złym stanem technicznym i lekceważącym podejściem do bezpieczeństwa najmłodszych. Autobus miał uszkodzoną przednią szybę, niesprawną instalację elektryczną, liczne wycieki oleju silnikowego, płynu chłodniczego czy nawet paliwa, które wyciekało z filtra wprost na kostkę wiązki elektrycznej. W autokarze była tylko 1 gaśnica, a przewód łączący zbiornik wyrównawczy płynu chłodniczego z chłodnicą, połączony był za pomocą obudowy długopisu. Kierowcy zatrzymali dowód rejestracyjny autokaru i uniemożliwili kierowcy dalszą jazdę.

  • dłonie trzymające przewody na dłonicach płyn  wyciekający z przewodów
  • skorodowane elementy silnika
  • skorodowana karoseria
  • przerwane przewody połączone plastykową tulejką
  • tablica z przełącznikami
  • skorodowana klapa od komory silnika
  • elementy skorodowanego silnika
  • elementy skorodowanego silnika
  • skorodowane elementy silnika
Powrót na górę strony