Strona używa plików cookies, aby ułatwić użytkownikom korzystanie z serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza wyrażenie zgody.
W 03 września około godziny 19:00 na hali dworca PKS w Białymstoku 16-letnia dziewczyna została zaczepiona przez dwie rówieśnice. Nieznajome poprosiły ją o 2 złote, lecz gdy napotkały na stanowczą odmowę jedna z nich ściągnęła siedzącą na parapecie okna pokrzywdzoną i pięściami zaczęła ją bić po twarzy. Po chwili dołączyła do niej koleżanka. W tedy w ruch poszły już ciosy po całym ciele. Sytuacji przyglądała się jeszcze jedna będąca ze sprawczyniami dziewczyna. Po chwili we trzy uciekły z miejsca zdarzenia. Pokrzywdzona powiadomiła policję. Mundurowi z patrolu pieszego Oddziału Prewencji Policji w Białymstoku, którzy pełnili służbę w tym rejonie ustalili i zatrzymali odpowiadające rysopisowi sprawczynie. Okazało się, że dwie z nich są pijane i to one były najbardziej agresywne. 15-latka miała 1,2 promila, a o rok starsza koleżanka aż 2,3 promila alkoholu, trzecia z nich była trzeźwa. Wszystkie są podopiecznymi Domu Dziecka w Supraślu. Teraz sprawą usiłowania rozboju zajmie się sąd rodzinny. Na szczęście obrażenia ciała 16-latki nie były duże i tego samego dnia dziewczyna mogła wrócić do domu.
