Okradli kościół i zniszczyli groby

Data publikacji 29.07.2011
 

      23 lipca patrol z Oddziału Prewencji zatrzymał dwóch mężczyzn, którzy najpierw ukradli z kościoła warte około tysiąca złotych naczynia liturgiczne, a potem zrywali z cmentarnych nagrobków metalowe krzyże i figurki. W sumie uszkodzili kilkanaście pomników. Zatrzymani przez białostockich policjantów 26 i 49-latek tłumaczyli mundurowym, że „na taki głupi pomysł wpadli po pijaku”. Teraz odpowiedzą za to przed sądem.

      Jak ustalili policjanci mężczyźni będąc w pobliskich Karakulach postanowili zajść do miejscowego kościoła. Gdy zobaczyli, że wewnątrz nikogo nie ma zabrali z ołtarza warte około tysiąca złotych naczynia liturgiczne, schowali je do reklamówki i wyszli. Autobusem przyjechali do Białegostoku i wysiedli przy cmentarzu miejskim, gdzie chcieli zebrać więcej kolorowego metalu. Swój łup zamierzali sprzedać na skupie. Aby pozostać poza podejrzeniami zgnietli skradzione wcześniej naczynia i ruszyli na cmentarz. Tam za pomocą znalezionej wcześniej łopaty zrywali z nagrobków metalowe krzyże i figurki. W międzyczasie pojechali na białostockie lotnisko, gdzie ukryli część przedmiotów. Potem wrócili i kradli dalej. Uciekli dopiero gdy spłoszyła ich przechodząca w pobliżu kobieta. W sumie uszkodzili w ten sposób kilkanaście pomników. Powiadomieni o zdarzeniu policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania złodziei. Chwilę później, w rejonie pobliskiego sklepu zatrzymano odpowiadających rysopisom sprawców. Funkcjonariusze odzyskali także część skradzionych przedmiotów. Okazało się, że mężczyźni byli pijani. U młodszego z nich badanie alkomatem wykazało 2,6 promila alkoholu w organizmie, natomiast starszy miał o prawie 0,4 promila mniej. Obaj trafili do policyjnego aresztu. Mundurowym tłumaczyli, że „na taki głupi pomysł wpadli po pijaku”. Teraz za swoje postępowanie odpowiedzą przed sądem.

 

 

Powrót na górę strony