Zatrzymanie sprawców rozboju
Dwaj 24-latkowie interweniującym w sprawie bójki policjantom mówili, że zostali pobici przez nieznanych mężczyzn. Policjanci ustalili, że rzekome ofiary pobicia to w rzeczywistości pijani sprawcy rozboju.
W dniu 09 stycznia 2012 roku około godz. 020 białostoccy policjanci otrzymali telefoniczny sygnał o bójce przed jednym z bloków przy ul. Piastowskiej. Natychmiast w to miejsce pojechał patrol funkcjonariuszy z białostockiego Oddziału Prewencji. We wskazanym miejscu mundurowi odnaleźli dwóch pijanych 24-latków. Obaj zaskoczeni widokiem interweniujących funkcjonariuszy twierdzili, że chwilę wcześniej zostali zaatakowani i pobici przez grupę nieznanych im mężczyzn, którzy następnie uciekli w nieznanym kierunku. Tak przedstawiona wersja zdarzeń wzbudziła podejrzenia policjantów, którzy rozpoczęli wnikliwe wyjaśnianie okoliczności zdarzenia. Chwilę później okazało się, że cała sytuacja wyglądała zupełnie inaczej a rzekome ofiary pobicia to w rzeczywistości sprawcy rozboju. Wszystko wyszło na jaw, gdy policjanci po penetracji okolicy odnaleźli w jednej z klatek schodowych i pobliskich krzakach dwóch mężczyzn w wieku 31 i 33 lat. Jeden z nich miał złamany nos drugi siniaki na twarzy. Oni wskazali 24-latków jako napastników, którzy bili ich i ukradli 2 czapki, skórzaną kurtkę telefon komórkowy i kilkadziesiąt zł. Większość z tych rzeczy policjanci odnaleźli po przeszukaniu 24-latków. W związku z tym zostali oni zatrzymani i resztę nocy spędzili trzeźwiejąc w policyjnym areszcie. Badanie alkomatem wykazało bowiem, że mieli od przeszło 2 do blisko 3 promili alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu usłyszą zarzuty. Kodeks karny za przestępstwo rozboju przewiduje karę o od 2 nawet do 12 lat pozbawienia wolności. Okoliczności zdarzenia szczegółowo wyjaśniają policjanci z II białostockiego komisariatu.