Oświadczenie w sprawie publikacji w „Rzeczpospolitej”
W dzisiejszym wydaniu dziennika Rzeczpospolita (27.08.2013 r.) ukazał się artykuł zatytułowany „Fikcyjne patrole wśród skinów”. W opublikowanym tekście autorstwa Izabeli Kacprzak pojawiło się wiele nierzetelnych, niesprawdzonych i nieprawdziwych sformułowań dotyczących dodatkowych, płatnych służb (tzw. ponadnormatywnych), które realizowane są od lat przez funkcjonariuszy Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku. W swojej publikacji autorka stwierdza m.in., że „Policjanci z Białegostoku mieli brać pieniądze za dodatkowe patrole w rejonach zagrożonych rasistowskimi atakami – i nie ruszać się zza biurka.” Dodatkowo powołując się na Biuro Spraw Wewnętrznych stwierdza, że „Funkcjonariusze co najmniej przez dwa lata brali pieniądze za patrole, których nie było”. Tego typu sformułowania autorki bez wskazania czytelnikom szczegółowego kontekstu sprawy w naszym przekonaniu stanowią swoistą manipulację uderzającą w ogół białostockich policjantów, którzy rzetelną, codzienną służbą starają się zapewnić bezpieczeństwo mieszkańców miasta. W tym miejscu ważnym jest by wskazać, że w 2011 r. Komenda Miejska Policji zrealizowała 1.082 ponadnormatywne służby, a w 2012 - 1.369 takich służb ze środków przekazanych na ten cel przez Urząd Miasta w Białymstoku na zasadzie porozumienia podpisanego z Komendantem Miejskim Policji w Białymstoku, nie zaś, jak twierdzi Pani Izabela ze środków Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku. Te liczby wskazują jak wielu policjantów dzięki temu mogło być dodatkowo skierowanych „na ulicę”. Tymczasem wątpliwości, co do prawidłowego rozliczenia tego rodzaju służby zaistniały w odniesieniu do 3 funkcjonariuszy! I to właśnie na podstawie przesłanych przez Policję materiałów zagadnienie to jest badane w ramach śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Białymstoku. To właśnie przedmiotem śledztwa jest sprawdzenie czy w tym wypadku doszło do przestępstwa. To postępowanie jest w toku i jest prowadzone w „sprawie” nie zaś przeciwko określonym osobom. Żadnemu z policjantów dotychczas nie przedstawiono zarzutów. Niezależnie od tego, to dodatkowo właśnie sama Komenda Miejska Policji w Białymstoku wszczęła i prowadzi postępowania dyscyplinarne przeciwko trzem policjantom w związku z nieprawidłowościami, w zakresie rozliczenia, dokumentowania i nadzoru nad ponadnormatywnymi służbami trzech funkcjonariuszy. Na obecnym etapie tego postępowania dostrzeżone zostały nieprawidłowości natury służbowej dotyczące sposobu pełnienia dodatkowych służb i ich dokumentowania, nie znalazły natomiast potwierdzenia podejrzenia o niepełnieniu służby przez funkcjonariuszy i pobieraniu za to wynagrodzenia.
Dziwi też fakt, że dziennikarz tak renomowanego dziennika jak Rzeczpospolita, z nieznanych nam powodów, publikuje niesprawdzone informacje mogąc dotrzeć do rzeczowej wiedzy u źródła. Tak było w odniesieniu do kilku pytań skierowanych wczoraj drogą mailową do rzecznika Podlaskiego Komendanta Wojewódzkiego Policji, gdzie autorka była informowana, że ze względu na konieczność zgromadzenia interesujących ją informacji odpowiedź zostanie jej przekazana w dniu dzisiejszym. Kolejną nieprawdziwą informacją, która znalazła się w publikacji, a której autorka nawet nie próbowała zweryfikować w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Białymstoku jest wskazywanie czytelnikom, że cyt. „Sprawa wyszła na jaw, kiedy zaczęto sprawdzać, dlaczego mimo ekstrafunduszy na patrole nacjonalistyczne ataki nie tylko nie malały, ale stały się coraz częstsze i bardziej zuchwałe. Skontrolowano efekt pracy policjantów i wtedy okazało się, że w ogóle nie wychodzili zza biurek”. Cytowany fragment nie ma jakiegokolwiek oparcia w faktach. Dodatkowe – ponadnormatywne służby ukierunkowane były od lat na zapewnienie bezpieczeństwa i porządku wszystkim mieszkańcom powiatu białostockiego, nie były zaś – jak sugeruje autorka publikacji – ukierunkowane specjalnie pod kątem wydarzeń o podłożu rasistowskim. Oczywistą nieprawdą jest również powiązanie kontroli z rzekomym spadkiem skuteczności patroli i zdarzeniami o podłożu rasistowskim. W tym kontekście absurdalnym staje się użyte w tekście sformułowanie „Skontrolowano efekty pracy policjantów z patroli i wtedy okazało się, że w ogóle nie wychodzili zza biurek”. Budzi również zdziwienie wplecenie w treść wspomnianego artykułu, dotyczącego dodatkowych patroli, publikacji innej gazety „o rzekomych powiązaniach policjantów z przestępczym środowiskiem – skinheadów”. Odnoszę wrażenie, że właśnie tym sposobem autorka usiłuje powiązać zagadnienie „patroli” z innym problemem. Jak twierdzi, te miały być „fikcyjne wśród skinów”. Podsumowując artykuł jest on nierzetelny i krzywdzący białostockich policjantów.
Rzecznik Prasowy
Podlaskiego Komendanta
Wojewódzkiego Policji
podinsp. Andrzej Baranowski