Czerwone = STOP
Białostoccy policjanci ruchu drogowego sprawdzali, czy kierowcy stosują się do sygnalizacji świetlnej. Mundurowi w trakcie działań zarejestrowali ponad 20 przypadków wjechania pojazdu na skrzyżowanie, gdy paliło się czerwone światło.
Wczoraj mundurowi z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku, na co dzień pełniący służbę samochodami wyposażonymi w videorejestratory na głównych ciągach komunikacyjnych całego województwa, kontrolowali ruch pojazdów odbywający się na białostockich skrzyżowaniach. Funkcjonariusze sprawdzali, czy kierowcy poruszający się po ulicach miasta stosują się do sygnalizacji świetlnej. W ciągu 2 godzin akcji kamery zamontowane w nieoznakowanych radiowozach zarejestrowały ponad 20 przypadków niestosowania się do światła czerwonego. Kolor ten obliguje każdego kierowcę do zatrzymania się przed sygnalizatorem i zakazuje wjazdu na skrzyżowanie. Okazało się jednak, że nie wszyscy przestrzegali tej zasady. Jedną z takich osób był 21-letni kierowca bmw, który wjechał na skrzyżowanie ulic Sienkiewicza i Legionowej przy zapalonym świetle czerwonym. Białostoczanin za popełnione wykroczenie został ukarany 300 złotowym mandatem i 6 punktami karnymi.
Pamiętajmy, że wjechanie na skrzyżowanie na czerwonym świetle niesie za sobą bardzo duże zagrożenie. W tym czasie mogą tam wjeżdżać już inne pojazdy. Niestety nie wszyscy kierowcy wiedzą, że światło czerwone to nic innego jak sygnał STOP, a zatrzymanie sie przed nim jest bezwzględnym obowiązkiem. Taryfikator mandatowy za to wykroczenie przewiduje mandat w wysokości do 500 zł oraz 6 punktów karnych.
* wykorzystując zawarte na stronie treści, zdjęcia lub filmy proszę powoływać się na źródło informacji – www.podlaska.policja.gov.pl
Pliki do pobrania
-
Posłuchaj - mł. asp. Kamil Sorko
1.15 MB
-
Film
3.22 MB