Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Zabił ją mróz …

Data publikacji 13.01.2009

Chora na Alzheimera 81-letnia kobieta w nocy wyszła ze szpitala. W swetrze, kalesonach i kapciach nie miała szans na mrozie. Przeszła około 500 metrów. Zamarzniętą staruszkę znaleziono nad ranem. Grajewscy policjanci wyjaśniają okoliczności tej tragicznej śmierci.

Wczoraj tuż przed godziną 6:00 grajewscy policjanci zostali powiadomieni o zaginięciu 81-letniej pensjonariuszki Zakładu Opiekuńczo - Leczniczego w Szczuczynie. Po raz ostatni chora z zanikami pamięci widziana była około godziny 1:00 w nocy. Natychmiast w poszukiwaniu staruszki wysłano najbliższe patrole i policyjnego psa tropiącego. Godzinę później około 500 m dalej zaleziono zamarzniętą starszą panią. Była w sweterku, kalesonkach i kapciach. Skostniałe ciało było w pozycji półstojącej. Lewą ręką kurczowo trzymała się metalowego płotu. Medyk po oględzinach ciała stwierdził, że staruszkę najprawdopodobniej zabił mróz. Policjanci ustalili, że kobieta już wcześniej kilka razy samowolnie opuszczała ośrodek. Mieszkała w 5-cio osobowej sali. W nocy niezauważona przez nikogo i nieświadoma tego co robi otworzyła okno i wyszła na zewnątrz.

Grajewscy policjanci wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia.

Pliki do pobrania

Powrót na górę strony