Opił nowe auto i stracił prawo do jazdy
Jechał fordem bez tablic rejestracyjnych. Policjanci zatrzymali go do kontroli. Był pijany. Miał przy sobie jedynie prawo jazdy. Chciał się wykupić wręczając policjantowi z białostockiego oddziału prewencji „stówkę”. Stracił prawo jazdy i „wylądował” w policyjnej izbie zatrzymań.
Wczoraj, przed południem dwaj policjanci z oddziału prewencji zatrzymali do kontroli drogowej kierowcę forda. Jechał beztrosko ulicą Przędzalnianą w Białymstoku bez tablic rejestracyjnych. Później okazało się, że brakuje mu także dowodu rejestracyjnego pojazdu i jego ubezpieczenia. 54-latek stwierdził, że nie miał czasu na „wyrobienie papierów”, bo 10 dni wcześniej sprowadził auto z Włoch i wszystkie dokumenty zostawił tłumaczowi. Funkcjonariusze rozmawiając z kierowcą wyczuli, że nie jest trzeźwy. Zabrali go do komisariatu. Tam okazało się, że ma ponad 1,3 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna chcąc ratować swoje „prawko” wręczył mundurowemu „stówkę”. Za próbę skorumpowania stróżów prawa został zatrzymany i noc spędził w policyjnej izbie zatrzymań. Do domu wróci już bez samochodu i prawa jazdy. Grozi mu nawet 10-cio letni pobyt za kratkami.
Pliki do pobrania
-
Posłuchaj - asp. Renata Grzybowska
750.64 KB