Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Noc za blisko 5 tysięcy złotych

Data publikacji 14.01.2009

30-latek chciał się zabawić. Poszedł do jednego z białostockich klubów, gdzie poznał młodą kobietę. Zabrał ją na noc do domu. Kiedy obudził się, spotkała go niespodzianka. W pokoju  oprócz dziewczyny brakowało 40-calowego telewizora, telefonu i dokumentów. Poprosił o pomoc policję.

Do III-go białostockiego komisariatu przyszedł 30-letni mężczyzna. Opowiedział policjantom, że w jednym z nocnych lokali poznał młodą, atrakcyjną panienkę. Po wspólnej zabawie, na resztę nocy, wylądowali w jego mieszkaniu. Gdy po godzinie 14.00 otworzył oczy dziewczyny już nie było. Nie było też 40-calowego telewizora, dokumentów, karty kredytowej  i telefonu komórkowego. Szybko obliczył straty na prawie 5 tysięcy złotych. O pomoc poprosił policjantów. Gdy przed blokiem czekał na ich przyjazd podeszła do niego starsza pani. Zapytała, czy nie został okradziony. Zaskoczony potwierdził. Kobieta powiedziała, że okradła go jej córka i zaproponowała zwrot utraconych rzeczy. Wspólnie pojechali do jej mieszkania. Okazało się, że wśród skradzionych rzeczy brakuje między innymi pilota do samochodu i radiomagnetofonu, polisy ubezpieczenia pojazdu, podręcznej pamięci usb, i karty sim do telefonu całość wartości 1600 zł. Sprawczynią całego zamieszania okazała się 20-letnia białostoczanka. Została zatrzymana i przewieziona do komisariatu. Teraz wyjaśnia dlaczego i w jakich okolicznościach okradła współtowarzysza nocnej zabawy.

Pliki do pobrania

Powrót na górę strony