„Zginął na miejscu”
Rozpędzony ford nagle wypadł z drogi. Z impetem uderzył w drzewo. Potem była już tylko cisza. Na miejscu zginął młody mężczyzna. Drugi w stanie ciężkim trafił do szpitala. Hajnowscy policjanci wyjaśniają jak doszło do tej drogowej tragedii.
Wczoraj tuż po godzinie 20 na drodze relacji Białowieża – Pogorzelce doszło do tragicznego zdarzenia drogowego. Ze wstępnych policyjnych ustaleń wynika, że 24-latek z Hajnówki jadąc fordem nagle na zakręcie drogi stracił panowanie nad pojazdem. Następnie rozpędzone auto wjechało do rowu, gdzie z impetem uderzyło w drzewo. Potem była już tylko cisza. Na miejscu zginął młody kierowca mondeo. 27-letni pasażer w ciężkim stanie trafił do szpitala w Hajnówce.
Hajnowscy policjanci wyjaśniają jak doszło do tej drogowej tragedii i ustalają jakie były jej okoliczności.
Pliki do pobrania
-
Posłuchaj - sierż. Kamil Sorko
500.03 KB