Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Sklepowi włamywacze

Data publikacji 15.05.2009

Od kwietnia włamali się do ponad dwudziestu obiektów handlowych. Jeden za sprawców był na tyle zuchwały, że w sklepie mięsnym zaparzył sobie kawę, którą popił wcześniej skradzioną kiełbasę. Całą trójkę zatrzymali białostoccy policjanci.

Mundurowi z I Komisariatu Policji w Białymstoku zatrzymali dwóch młodych mężczyzn, którzy próbowali włamać się do jednej z restauracji przy ulicy Wyszyńskiego. 15 i 17-latek byli zaskoczeni. Funkcjonariusze ustalili, że tej nocy razem z nimi był jeszcze trzeci sprawca. 20-letni białostoczanin także został zatrzymany. Mężczyzna już wcześniej karany był za te same przestępstwa. Funkcjonariusze ustalili, że cała trójka od połowy kwietnia włamała się do ponad 20 obiektów handlowych w Białymstoku. Były to sklepy spożywcze, księgarnie, sklepy obuwnicze, agencje turystyczne, kwiaciarnie czy kioski ruchu. Jak się okazało najstarszy z włamywaczy był na tyle zuchwały, że gdy w kwietniu razem z kolegami włamał się do sklepu mięsnego na osiedlu Antoniuk  oprócz kradzieży kiełbasy poczęstował się także kawą. Wyjaśnił policjantom, że zaparzył ją w sklepie i z kubka jednego z pracowników wypił na miejscu gorący napój. Kilka dni później z włamania do innego sklepu ukradli ponad 20 butelek wódki, którą schowali w parku zwierzynieckim. Przez kilka kolejnych dni wracali do „leśnego baru” i raczyli się wysokoprocentowymi trunkami. Z księgarni i sklepu obuwniczego, gdy nic ciekawego nie dało się ukraść zabrali pozostawione przez personel pieniądze. Kwotę dzielili zawsze na trzech.

Prowadzący sprawę policjanci ustalają do ilu faktycznie miejsc włamali się białostoczanie. Sami nie byli w stanie wyliczyć i opisać wszystkich czynów. Najmłodszym ze sprawców zajmie się sąd rodzinny. 17 i 20-latek odpowiedzą za włamania zgodnie z kodeksem karnym. Prokurator wobec obu zastosował tymczasowe aresztowanie. Za kradzież z włamaniem grozi kara pozbawienia wolności nawet do 10 lat.

Pliki do pobrania

Powrót na górę strony