Z Łodzi do Hajnówki
82-latka w nocy przyjechał taksówką do Hajnówki. Wsiadła do niej w Łodzi. Błąkając się po mieście postanowiła zajść do Komendy Powiatowej Policji. W tym czasie jej syn w jednym z łódzkich komisariatów zgłaszał jej zaginięcie.
W nocy do hajnowskich policjantów zgłosiła się starsza kobieta prosząc o pomoc. Oświadczyła, że właśnie przyjechała z Łodzi taksówką, bo musi odzyskać pieniądze, które pół roku temu zarobiła pracując w Hajnówce. Nie potrafiła jednak wskazać, ani przypomnieć sobie gdzie i u kogo pracowała. Policjanci skontaktowali się z mundurowymi z Łodzi i ustalili, że w tym czasie w jednym z komisariatów jej syn zgłaszał zaginiecie matki. 82-latka kilka godzin czekała w komendzie na syna, który jechał po nią z Łodzi. Całą i zdrową zabrał do domu.
Pliki do pobrania
-
Posłuchaj - podkom. Kamil Tomaszczuk
460.43 KB