Żerują na osobach w podeszłym wieku
Wystarczyła chwila zamieszania i wpuszczenie do domu nieznajomej. Staruszka z Białegostoku po niespodziewanej wizycie dwóch kobiet straciła około 10 tys. zł. Policja ostrzega przed złodziejkami.
Wczoraj 78-letnia kobieta powiadomiła białostockich policjantów o kradzieży w jej mieszkaniu. Do zdarzenia doszło przed południem w jednym z bloków w centrum miasta. Z relacji pokrzywdzonej wynikało, że gdy wracała z zakupów zaczepiła ją młoda kobieta. Nieznajoma chciała wejść do mieszkania. Pretekstem było pożyczenie kartki papieru i długopisu, aby zostawić jakąś wiadomość sąsiadom na innym piętrze. W trakcie gdy obie kobiety były w kuchni do mieszkania niespodziewanie weszła następna, która zaoferowała starszej pani kupno pościeli. Stojąc w korytarzu rozkładała tkaniny zasłaniając nimi widok na resztę mieszkania. Bardzo przy tym szeleściła reklamówką. Gospodyni nie dała się skusić. Po wyjściu z mieszkania obu nieznajomych zauważyła, że zniknęły jej wszystkie oszczędności i biżuteria. Niezapowiedziana wizyta kosztowała ją około 10 tys. zł. Białostoccy policjanci wyjaśniający okoliczności tego zdarzenia poszukują złodziejek. Jedna z nich była w wieku około 30 lat, niskiego wzrostu, włosy blond – do ramion. Ubrana była w krótką beżową kurtkę. Druga najprawdopodobniej w wieku około 30-35 lat, była szczupła i miała ciemne, spięte z tyłu włosy.
Niestety mimo wielokrotnych ostrzeżeń i apeli wciąż odnotowujemy kolejne oszustwa i kradzieże dokonywane według takiego samego lub podobnego scenariusza. W tego typu przypadkach ofiarami przestępców padają najczęściej osoby starsze i samotne. Amatorzy łatwego zarobku bezlitośnie wykorzystując ufność i łatwowierność okradając ich z dorobku całego życia.Dlatego wobec nieznajomych należy stosować zasadę ograniczonego zaufania. Jeśli mamy jakiekolwiek podejrzenia co do wiarygodności i intencji takich osób zawsze poinformujmy policję zanim będzie za późno. Ważny jest również odpowiedni, bezpieczny sposób przechowywania naszych oszczędności. Najlepszym do tego miejscem nie jest przysłowiowa skarpety lecz konto bankowe.