Ratunek nadszedł z powietrza
45-letni wędkarz zabłądził na bagnach. Uratował go policyjny śmigłowiec
Wczoraj wieczorem do dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku zadzwonił z telefonu komórkowego mężczyzna proszący o pomoc. Ze zgłoszenia wynikało, że poszedł na ryby na bagnistych rozlewiskach rzeki Narew w pobliżu Rzędzian. Mężczyzna – jak mu się zdawało - szedł w kierunku Ruszczan. W pewnym momencie całkowicie stracił orientację i nie potrafił wrócić na suchy brzeg. Utknął w bagnie wśród znacznie wyższych od niego trzcin. Wówczas o pomoc poprosił Policję. Na miejsce zdarzenia skierowany został policyjny śmigłowiec. Przy zapadającym zmierzchu piloci wśród gęstwiny tataraku dostrzegli blade światło wyświetlacza telefonu komórkowego mężczyzny. Chwilę później wędkarz został wciągnięty na pokład. 45-letni mieszkaniec Białegostoku był kompletnie przemoczony i zziębnięty. Przebranego w suchą odzież mężczyznę śmigłowiec przetransportował na brzeg, gdzie zaopiekowała się nim załoga radiowozu. Na szczęście okazało się, że pomoc lekarska nie będzie potrzebna. Przestraszony, ale cały i zdrowy wędkarz jeszcze tego samego wieczoru powrócił do domu.
Również dzisiaj, podobnie jak w miniony weekend policyjny śmigłowiec będzie patrolował główne ciągi komunikacyjne Podlasia. Policjanci czuwając nad bezpieczeństwem powracających z weekendu kierowców szczególną uwagę zwrócą na okolice Augustowa, gdzie przed tygodniem dochodziło do największych utrudnień w ruchu drogowym.
Posłuchaj - podinsp. Andrzej Baranowski