Kradzież „ na oponę”
Obserwowali klienta banku pobierającego pieniądze. Później przebili opnę jego samochodu. Gdy kierowca zmieniał koło, okradli go i uciekli. Sprytniejsi okazali się jednak policjanci. Po pościgu zatrzymali sprawców.
Wczoraj po godzinie 15 policyjni wywiadowcy z oddziału prewencji zauważyli przy jednym z białostockich banków podejrzanie zachowujących się mężczyzn. „Policyjny nos” i doświadczenie zawodowe podpowiedziało im, że prawdopodobnie mają do czynienia z przestępcami. To był strzał w dziesiątkę. W pewnym momencie mężczyźni wsiedli do samochodu i próbowali odjechać. Jeden z policjantów chciał zatrzymać ich auto. Kierowca zlekceważył polecenie funkcjonariusza i z piskiem opon ruszył w stronę białostockiego lotniska. Jechał szybko i niebezpiecznie. Nie przeszkadzała mu nawet jazda pod prąd. Kiedy kierowca uciekającego renault stwierdził, że nie ma szans, zjechał na pobocze. Mężczyźni rozbiegli się po terenie ogródków działkowych. Nie uciekli daleko, bo z pomocą policjantom przybyli ich koledzy. Zatrzymali dwóch mieszkańców Warszawy. Sprawcy nie chcieli poddać się bez walki, szarpali się i wyrywali. 31 i 27-latek zostali szybko obezwładnieni. Z kajdankami na rękach trafili do policyjnej izby zatrzymań. W porzuconym samochodzie funkcjonariusze znaleźli saszetkę z pieniędzmi i dokumenty 53-letniego białostoczanina. W aucie były również wygięte gwoździe i nóż, które mogły służyć do przebijania opon. Poszkodowany mężczyzna nie wiedział jeszcze, że został okradziony. Zmienił koło i pojechał do wulkanizatora. Kiedy policjanci chcieli poinformować go o odzyskanej gotówce i dokumentach okazało się, że był już w drodze do komisariatu. Starty oszacował na około 5800 złotych. Wyjaśniający sprawę policjanci ustalili, że sprawcy najprawdopodobniej obserwowali klienta banku pobierającego pieniądze. Później przebili opnę jego samochodu. Gdy kierowca zmieniał koło, wtedy go okradli.Funkcjonariusze ustalają teraz, czy zatrzymani nie mają na sumieniu innych podobnych czynów.
Osoby, które zostały okradzione w podobny sposób proszone są o kontakt z najbliższą jednostką Policji lub pod numerem telefonu 997.