Amator cudzej własności w rękach białostockich policjantów
Białostoccy policjanci zatrzymali mężczyznę, który włamywał się do domków letniskowych na terenie miasta. Suma strat poniesiona przez właścicieli to ponad 20 tysięcy złotych. Mundurowi odzyskali również część łupu, który złodziej zastawił w okolicznych lombardach. 33-latek usłyszał łącznie 61 zarzutów, do wszystkich się przyznał. Teraz za swoje postępowanie odpowie przed sądem.
W miniony wtorek mundurowi zajmujący się zwalczaniem przestępczości przeciwko mieniu wraz z funkcjonariuszami III-go białostockiego komisariatu Policji ustalili, kto najprawdopodobniej dokonał szeregu włamań do altan na terenie ogródków działkowych w Białymstoku. Zdarzenia miały miejsce w pierwszym kwartale bieżącego roku. Okazało się, że mężczyzna, który za tym stoi aktualnie przebywa w areszcie śledczym w Białymstoku, gdzie odbywa karę za kradzież. Policjanci wnikliwie pracujący nad sprawą ustalili, że 33-latek odpowiada za kilkadziesiąt takich czynów. W wyniku przestępczej działalności mężczyzny wartość strat oszacowano na ponad 20 tysięcy złotych. Ponadto wyszło na jaw, że „amator cudzej własności” swój łup zastawił w okolicznych lombardach. Mundurowi odzyskali część z kradzionych przedmiotów. Wczoraj intensywne działania białostockich policjntów pozwoliły na przedstawienie mężczyźnie aż 61 zarzutów usiłowań bądź kradzieży z włamaniem. Do wszystkich tych czynów 33-latek się przyznał i teraz za swoje postępowanie odpowie przed sądem.
Policjanci apelują o właściwe zabezpieczanie mienia! Oto dla przypomnienia kilka zasad, o których powinniśmy pamiętać, by chronić naszą własność przed ewentualnym włamaniem i kradzieżą.
- Na działce nie powinniśmy pozostawiać wartościowych przedmiotów. Najpewniejszym miejscem do przechowywania pieniędzy, cenniejszej biżuterii, akcji i obligacji jest bank. Amatorzy cudzego mienia stosunkowo szybko znajdują ukryte precjoza i pieniądze schowane w różnego rodzaju bieliźniarkach, torebkach po cukrze, czy za obrazami.
- Nie zostawiajmy kluczy pod wycieraczką. Zabezpieczmy należycie drzwi i okna w swoim domku, załóżmy dobre zamki.
- Wskazane jest zanotować na kartce lub w podręcznym kalendarzyku marki i typy posiadanych urządzeń, ich charakterystyczne cechy oraz numery fabryczne (radio, telewizor, magnetowid, aparat fotograficzny, rower, itp.) Te, które nie posiadają numerów, oznaczmy swymi inicjałami lub np. numerem telefonu albo datą urodzenia (w przypadku kradzieży lub zagubienia łatwiej będzie można je rozpoznać i udowodnić, że są naszą własnością).
- Nie afiszujmy się swym stanem posiadania. Unikajmy przygodnych znajomości, zwłaszcza zawieranych przy kieliszku, nigdy zaś w ten sposób poznanych ludzi do siebie nie zapraszajmy.
- Uważajmy na kręcących się w pobliżu działki obcych nam ludzi. Zainteresujmy się nimi, zapytajmy kogo szukają, przyjrzyjmy się im, by zapamiętać wygląd. Miejmy na uwadze, że nasza przezorność i dociekliwość może uchronić przed kradzieżą, a spostrzeżenia (gdyby doszło do włamania) mogą być przydatne Policji.
- Sprawdzajmy tożsamość i wiarygodność obcych osób, przychodzących na działkę pod pretekstem odkupienia starych zegarów lub książek, naprawy urządzeń, skoszenia trawy, czy pomocy w jakimkolwiek innym zajęciu związanym z pracą na działce. Nie wpuszczajmy bez uzasadnionych powodów nieznanych nam osób. Z policyjnych doświadczeń wynika, że prawie połowa kradzieży miała swój początek i źródło w nawiązywanych wcześniej tego typu znajomościach. Tacy „przypadkowi znajomi”, nawet jeśli sami nie dokonują kradzieży, mogą przeprowadzać tzw. złodziejski wywiad i dzielić się ustaleniami z grupą, która dokonuje włamań.
- Współdziałajmy zawsze z sąsiadami. Zwracajmy uwagę także na ich nieruchomości i mienie. Podczas ich nieobecności interesujmy się ludźmi kręcącymi się w pobliżu ich działki. Zwracajmy uwagę na hałasy, niecodzienne odgłosy, wynoszenie mebli lub sprzętów przez osoby obce, którym nie towarzyszy nikt ze znanych sąsiadów.
- Opuszczając na dłużej swój ogródek działkowy nie zostawiajmy widocznych oznak swej nieobecności. Poprośmy sąsiada, by otworzył na krótko okna, wieczorem włączał na jakiś czas światło w domku, czy w miarę możliwości skosił trawę lub zagrabił liście.
- Ubezpieczmy swój domek na działce, by w razie nieszczęścia, chociaż częściowo mieć zrekompensowane straty.
- O włamaniu jak najszybciej poinformujmy Policję dzwoniąc pod numer 112 lub 997. Pamiętajmy, by w takiej sytuacji niczego w domu nie dotykać, żeby nie zatrzeć śladów. Jeżeli to możliwe postarajmy się zapamiętać jak najwięcej szczegółów, które pomogą funkcjonariuszom w znalezieniu sprawców włamania.
źródło – KMP w Białymstoku
* wykorzystując zawarte na stronie treści, zdjęcia lub filmy proszę powoływać się na źródło informacji – www.podlaska.policja.gov.pl