TRZY KONTROLE W KRÓTKIM CZASIE
Policjanci z podlaskiej grupy Speed, w ciągu kilku tygodni, trzy razy zatrzymali do kontroli drogowej kierowcę lawety. Za pierwszym razem mężczyzna przekroczył prędkość w obszarze zabudowanym, za co stracił prawo jazdy. Za drugim, nie mając już uprawnień, jechał tym samym pojazdem przekraczając jego dopuszczalną ładowność. Z kolei kilka dni później, mężczyzna ponowie wsiadł za kierownicę lawety i przyjechał na zdarzenie drogowe. 31-latek otrzymał mandaty karne, a teraz czeka go egzamin na prawo jazdy.
Policjanci z podlaskiej grupy Speed, w ciągu niespełna dwóch miesięcy, trzykrotnie zatrzymali do kontroli drogowej ten sam pojazd. Kierował nim 31-latek. Pierwszy raz kierowca lawety przekroczył o 74 km/h prędkość w obszarze zabudowanym. W pierwszej połowie kwietnia, mężczyzna jechał ulicą Ciołkowskiego w Białymstoku z prędkością 124 km/h, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h. Mężczyzna stracił prawo jazdy na okres 3 miesięcy. Do drugiej kontroli doszło 18 maja na ulicy Sopoćki w Białymstoku. Okazało się, że kierowca lawety przewozi ładunek przekraczający dopuszczalną masę. Mężczyzna otrzymnał mandat w wysokości 500 złotych, a okres utraty prawa jazdy został mu wydłużony o kolejne 3 miesiące. Do trzeciej kontroli tego samego kierującego doszło w minioną środę, na krajowej "dziewiętnastce". Wóczas, policjanci z podlaskiej grupy Speed, byli na zdarzeniu drogowym. Mundurowi zauważyli, jak mężczyzna przyjechał lawetą po jeden z uszkodzonych pojazdów. Tym razem kontrola zakończyła się sholowaniem pojazdu na koszt właściciela i kolejnym mandatem w wysokości 500 złotych. Teraz, 31-latek musi się przygotowywać do kolejnego egzaminu na prawo jazdy.