Cześć Jego Pamięci!
Dziś mija 27 lat od nagłej śmierci sierżanta Dariusza Konarzewskiego. Policjant białostockiej komendy podczas biegu stracił przytomność i trafił do szpitala. Okazało się, że dostał wylewu krwi do mózgu. Niestety, życia policjanta nie udało się uratować. Dzień później zmarł w szpitalu w wieku 40 lat. Dariusz, na zawsze pozostanie w naszej pamięci!
Dziś wspominamy sierżanta Dariusza Konarzewskiego, który zmarł nagle 27 lat temu. Do tragicznego zdarzenia doszło 17 września 1997 roku podczas testu sprawności fizycznej. W trakcie biegu policjant nagle zasłabł i stracił przytomność. W szpitalu okazało się, że dostał wylewu krwi do mózgu. Niestety, jego życia nie udało się uratować. Dariusz zmarł dzień później w wieku 40 lat. Chociaż od tego tragicznego dnia minęło ponad ćwierć wieku pamięć o nim jest wciąż żywa.
Sierżant Dariusz Konarzewski urodził się w 1957 roku. Służbę w Policji rozpoczął 16 grudnia 1992 roku na stanowisku policjanta Kompanii Prewencji Oddziału Prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku. Rok później ukończył kurs podstawowy w Ośrodku Szkolenia Policji w Szczecinie, a w 1996 r. kurs podoficerski w Szkole Policji w Słupsku. W latach 1993–1997 był policjantem Komisariatu Policji w Tykocinie Komendy Rejonowej Policji w Białymstoku. W trakcie służby był wielokrotnie wyróżniany za wzorowe wykonywanie obowiązków.
Cześć jego pamięci!