Policyjne uderzenie w przestępczość narkotykową i samochodową
W wyniku współdziałania policjantów z Centralnego Biura Śledczego oraz funkcjonariuszy z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku i Powiatowej w Wołominie zlikwidowana została pod Białymstokiem „fabryka” marihuany. Mundurowi przejęli także dziewięć „lewych” samochodów. Dwie osoby usłyszały już zarzuty i niewykluczone są kolejne zatrzymania.
Policjanci z Centralnego Biura Śledczego wspólnie z funkcjonariuszami z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku i Powiatowej w Wołominie wieczorem wkroczyli na jedną z posesji w gminie Turośń Kościelna koło Białegostoku. Z ustaleń mundurowych wynikało bowiem, że właśnie tam, w domu należącym do 32-letniego mieszkańca okolic Warszawy znajduje się duża plantacja marihuany. Wewnątrz, na specjalnie przystosowanym do tego poddaszu budynku znajdował się szereg długich drewnianych rynien. Wewnątrz było blisko 120 roślin konopi indyjskich zaopatrzonych w system nawadniający o zamkniętym obiegu. Dodatkowo pomieszczenie wyposażone było w system wentylacyjny i oświetleniowy zapewniający sadzonkom idealne warunki wzrostu. Z wstępnych szacunków wynika, że z takiej liczby roślin można byłoby uzyskać ok. 6 tysięcy gramów żywicy lub ziela konopi o czarnorynkowej wartości detalicznej około 180 tysięcy złotych. Ustalenia mundurowych wskazywały również, że mieszkający w okolicach Warszawy 32-letni właściciel tej domowej fabryki narkotyków najprawdopodobniej nie działał sam, i jest powiązany z osobami podejrzewanymi o udział w procederze kradzieży i legalizacji pojazdów. W związku z tym rankiem następnego dnia (28.05.2013 r.) współdziałający funkcjonariusze wkroczyli do wytypowanych 9 mieszkań i domów na terenie województwa mazowieckiego. W trakcie przeszukań zabezpieczonych zostało tam 9 samochodów, w których policyjni eksperci z zakresu mechanoskopii ujawnili ingerencję w oznaczenia identyfikacyjne pojazdów. Były to 4 toyoty, ford, honda, mazda, peugeot a także lexus. Ich dodatkową cechą wspólną było to, że nie miały one dokumentów legalizacyjnych. Już wstępne ustalenia wskazały, że będąca wśród nich, warta 90 tys. zł toyota avensis została skradziona na terenie kraju. Trwa teraz dalsza identyfikacja pozostałych pojazdów. W miejscach, gdzie wkroczyli policjanci zatrzymana została jedna kobieta i 5 mężczyzn, w tym również właściciel nielegalnej plantacji marihuany pod Białymstokiem. Spośród tego grona dwaj mężczyźni w wieku 32 i 35 lat usłyszeli już zarzuty, młodszy – zarzut nielegalnej uprawy konopi innych niż włókniste, starszy zaś – paserstwa kradzionego pojazdu. W stosunku do obu podejrzanych mężczyzn prokurator zastosował środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego. Sprawa ma charakter rozwojowy, a badający ją funkcjonariusze z Zarządu w Białymstoku Centralnego Biura Śledczego Komendy Głównej Policji przewidują kolejne zatrzymania.
* wykorzystując zawarte na stronie treści, zdjęcia lub filmy proszę powoływać się na źródło informacji – www.podlaska.policja.gov.pl
Pliki do pobrania
-
Posłuchaj - podinsp. Andrzej Baranowski
2.06 MB
-
FILM
18.62 MB