Sprawcy szeregu włamań zatrzymani przez białostockich policjantów
Białostoccy policjanci zatrzymali trzy osoby podejrzane o szereg włamań. Mężczyźni wpadli na gorącym uczynku, dzięki czujności jednego z sąsiadów. Przy sprawcach mundurowi odnaleźli przedmioty pochodzące z tej kradzieży, na której zostali złapani oraz inne, nie pochodzące z tego włamania. Cała trójka noc spędziła w policyjnym areszcie. Mężczyźni mają bogatą przeszłość kryminalną. Teraz policjanci ustalają ile tego typu włamań zatrzymani mają na swoim koncie.
Wczoraj po południu dyżurny białostockiej komendy miejskiej Policji został zaalarmowany, że przy jednej z klatek bloku na osiedlu Piasta kręci się trzech podejrzanych mężczyzn. Z bieżącej relacji osoby informującej, która obserwowała cale zdarzenie wynikało też, że mężczyźni najpierw majstrowali przy zamku drzwi wejściowych do klatki a następnie dwóch z nich weszło do środka, a jeden został na zewnątrz na tzw. czatach. Po chwili jednak będący w środku szybko wyszli a za nimi kobieta. Gdy kobieta oddaliła się, po raz drugi mężczyźni weszli do klatki. Tak szczegółowa informacja przekazana przez osobę zgłaszająca natychmiast trafiła do wszystkich patroli w mieście. Już po chwili stojący pod klatką podejrzany mężczyzna był w rękach mundurowych z patrolówki. Okazało się także, że w między czasie do okradanego mieszkania wrócił jego właściciel, który zastał włamywaczy w środku. Najpierw przyłapani na gorącym uczynku próbowali się nieskutecznie ukryć a następnie wybiegli na klatkę i zaczęli uciekać po schodach. Na dole czekali na nieproszonych gości policjanci, którzy zatrzymali także i tych dwóch. Przy zatrzymanych funkcjonariusze znaleźli biżuterię i pieniądze pochodzące z tego włamania oraz biżuterię niewiadomego pochodzenia. Przy zatrzymanych funckcjonariusze odnaleźli wytrych, rękawiczki oraz metalowe blaszki. Jak wynika z ustaleń śledczych włamywacze otwierali drzwi mieszkań za pomocą wytrycha. Kradli przede wszystkim pieniądze, biżuterię oraz przedmioty wartościowe. Działali niepostrzeżenie i nie zostawili bałaganu, by okradziony jak najpóźniej zorientował się, że padł ofiarą włamywacza. Po wszystkim z powrotem, jakby nic się nie stało, zamykali drzwi na zamek. Cała trójka wylądowała w policyjnym areszcie. Wszyscy pochodzą z Warszawy. Mają 36, 40 i 43-lata i bogatą przeszłość kryminalną. Byli już karani między innymi właśnie za włamania. Ponadto dwóch z nich, najmłodszy i 40-latek kilka miesięcy temu wyszli z więzienia, gdzie odbywali wyrok właśnie za takie czyny. Sprawa jest rozwojowa. Teraz policjanci ustalają ile takich przestępstw zatrzymani włamywacze mają na swoim koncie.
Jednocześnie mundurowi zwracają się z prośbą do wszystkich osób, którym zginęła w ostatnim czasie biżuteria o kontakt z Wydziałem do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku pod numerami telefonów: /85/ 670 34 30 bądź z najbliższą jednostką Policji pod nr 997.
Policjanci apelują również o ostrożność i przypominają o kilku podstawowych zasadach dotyczących zabezpieczenia własnego mieszkania.
1) Najpewniejszym miejscem dla przechowywania pieniędzy, dewiz, cenniejszej biżuterii, akcji i obligacji jest bank. Amatorzy cudzego mienia stosunkowo szybko znajdują ukryte precjoza i pieniądze w różnego rodzaju bieliźniarkach, torebkach, czy też za obrazami.
2) Nie zostawiajmy kluczy pod wycieraczką, nie wieszajmy ich także na szyi swej pociechy. Zabezpieczmy należycie drzwi i okna swojego mieszkania, załóżmy dobre zamki. Wskazanym jest zamontowanie domofonu albo też instalacji świetlnej lub elektronicznej podłączonej do sąsiadów (z wzajemnością). Jeśli jesteśmy właścicielami domku jednorodzinnego, wykonajmy solidne, (lecz przejrzyste) ogrodzenie, zadbajmy o oświetlenie na podwórku.
3) Zanotujmy na kartce lub w podręcznym kalendarzyku marki i typy posiadanych urządzeń, ich charakterystyczne cechy oraz numery fabryczne (radio, telewizor, magnetowid, aparat fotograficzny, rower, itp.) Te, które nie posiadają numerów, oznaczmy inicjałami lub np. numerem telefonu albo datą urodzenia (w przypadku kradzieży lub zagubienia łatwiej będzie można je rozpoznać i udowodnić, że są naszą własnością).
4) Nie afiszujmy się swym bogactwem. Unikajmy przygodnych znajomości, zwłaszcza zawieranych przy kieliszku, nigdy zaś w ten sposób poznanych ludzi nie zapraszajmy do swego mieszkania, zwłaszcza, jeśli mieszkamy samotnie.
5) Uważajmy na kręcących się po klatkach schodowych i w pobliżu domu ludzi. Zainteresujmy się nimi, zapytajmy kogo szukają, przyjrzyjmy się im, by zapamiętać wygląd. Przezorność może uchronić przed kradzieżą naszego mienia lub sąsiadów, a nasze spostrzeżenia mogą być przydatne Policji, gdyby do włamania doszło.
6) Sprawdzajmy tożsamość i wiarygodność osób obcych, przychodzących do mieszkania np. w sprawie odkupienia starych zegarów lub książek, naprawy kaloryferów. Nie wpuszczajmy bez uzasadnionych powodów nieznanych osób.
7) Z policyjnych doświadczeń wynika, że prawie połowa kradzieży miała swój początek i źródło w nawiązywanych wcześniej kontaktach. Tacy „znajomi”, nawet jeśli sami nie dokonują kradzieży, mogą przeprowadzać tzw. złodziejski wywiad i dzielić się ustaleniami z grupą, która dokonuje tego typu przestępstw.
8) Współdziałajmy w zakresie lokalnego bezpieczeństwa z zaufanymi sąsiadami. Podczas ich nieobecności zwracajmy uwagę, także na ich mieszkanie. Interesujmy się ludźmi stojącymi pod ich drzwiami, niecodziennymi odgłosami dochodzącymi z klatki schodowej, wynoszeniem mebli lub sprzętów domowych przez osoby obce, którym nie towarzyszy nikt ze znanych sąsiadów.
9) Opuszczając na dłużej mieszkanie (wczasy, odwiedziny znajomych, pobyt w szpitalu) nie sygnalizujmy swej nieobecności. Poprośmy sąsiadkę, by podlewała kwiaty, otwierała na krótko okna, opróżniała skrzynkę z korespondencji, wieczorem włączała na jakiś czas światło w kuchni lub w którymś z pokoi, tak by dać otoczeniu sygnał, że ktoś czuwa nad naszym mieniem.
10) Ubezpieczmy swoje mieszkanie, by w razie nieszczęścia chociaż częściowo zrekompensować ewentualne straty.
Pamiętajmy, że nasze mienie możemy oznakować w najbliższym komisariacie, wcześniej umawiając się z dzielnicowym.
Jeżeli już staliśmy się ofiarą włamywacza:
- nie wchodźmy do mieszkania/piwnicy/garażu i natychmiast poinformujmy o tym fakcie Policję, jeżeli będąc już w środku zorientujemy się, że był tam złodziej postarajmy się niczego nie dotykać i wyjdźmy na zewnątrz – nasza obecność w pomieszczeniu i sprawdzanie tego, co zginęło może pozacierać ślady jakie pozostawił na miejscu przestępca;
- informując policjantów o włamaniu przedstawmy się, przekażmy gdzie jest obiekt, do którego było włamanie (podając dokładny adres), poinformujmy gdzie będziemy czekać na mundurowych, pierwsi nie kończmy rozmowy z policjantem odbierającym zgłoszenie - być może jest jeszcze coś, o co funkcjonariusz będzie chciał nas zapytać.
źródło – KMP w Białymstoku
* wykorzystując zawarte na stronie treści, zdjęcia lub filmy proszę powoływać się na źródło informacji – www.podlaska.policja.gov.pl