Uratowana przed zamarznięciem
Dzięki prawidłowej postawie 18-letniego mężczyzny i szybkiej interwencji policjantów OPP w Białymstoku nie doszło do tragedii. Leżąca w lesie na ziemi 15-latka, od której czuć było alkohol mocno wyziębiona trafiła do szpitala.
W dniu 02 grudnia 2012 roku około godziny 18.00 policjanci z Oddziału Prewencji Policji w Białymstoku patrolując ulice Supraśla zostali poinformowani przez spacerującego po lesie mężczyznę o młodej dziewczynie leżącej na jednej ze ścieżek. Mundurowi od razu ruszyli we wskazane miejsce. Tam zauważyli leżącą na ziemi obok ławki 15–latkę, od której wyczuwalna była woń alkoholu. Dziewczyna było mocno zmarznięta, nie reagowała na bodźce oraz nie można było nawiązać z nią kontaktu. W związku z tym funkcjonariusze natychmiast wezwali na miejsce pogotowie i przenieśli 15–latkę do radiowozu, gdzie przykryli ją kocem i cały czas nadzorowali jej czynności życiowe. Następnie policjanci wyjechali z lasu do najbliższej ulicy, aby jak najszybciej przekazać dziewczynę załodze pogotowia. Chwilę później wyziębiona mieszkanka Supraśla trafiła do szpitala. Na szczęście dzięki prawidłowej reakcji spacerującego po lesie 18-latka oraz szybkiej interwencji mundurowych nie doszło do tragedii. Teraz dokładne okoliczności zdarzenia wyjaśniają policjanci z Supraśla.